Plagiat – a co to takiego?
Często zwracają się do mnie z prośbą o pomoc Klienci, którzy chcą walczyć z plagiatem i wykorzystaniem ich twórczości przez kogoś innego.
Skarżą się, że ktoś inny właśnie wydał książkę z wykorzystaniem grafiki identycznej z wymyśloną przez nich. Narzekają, że ktoś wstawił do internetu takie same przepisy kulinarne jak te, które właśnie autorsko stworzyli. Albo też mówią, że ktoś otworzył działalność, którą promuje w internecie poprzez stronę wypełnioną treścią analogiczną do treści znajdującej się na stronie internetowej promującej działalność mojego Klienta.
Z każdym takim przypadkiem bardzo starannej oceny wymaga to, czy faktycznie mamy do czynienia z plagiatem i czy każde wzorowanie się na cudzych pomysłach pozwoli skutecznie zarzucić plagiat.
Co to takiego ten wszechobecny dzisiaj plagiat?
Na próżno szukać definicji plagiatu w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Jednakże może właśnie z braku tej definicji tak trudno jest czasem wytłumaczyć Klientom, że nie zawsze to co wydaje się być podrobieniem ich twórczego dzieła będzie stanowiło naruszenie prawa autorskiego. Przyjęte bowiem przez orzecznictwo i doktrynę pojęcie plagiatu jest znacznie węższe niż to stosowane potocznie.
Potocznie bowiem uważa się, że plagiat to każde skopiowanie całości lub części cudzego utworu wraz z przypisaniem sobie autorstwa i jednoczesnym ukryciem pochodzenia splagiatowanego utworu.
W orzecznictwie wskazuje się natomiast, że do plagiatu dochodzi dopiero wówczas, gdy następuje wykorzystanie elementów cudzego dzieła w takim stopniu, że
brak jest twórczej działalności plagiatora, a jego utwór nie nosi cech oryginalności. Tak orzekł np. Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 30 lipca 2012 r. sygn. akt I ACa 483/12.
Na gruncie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych można wyróżnić trzy kategorie utworów, na które zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny w przytoczonym powyżej orzeczeniu:
- utwory w pełni samoistne nieinspirowane cudzym dziełem,
- utwory samoistne, ale inspirowane cudzym dziełem,
- opracowania
Czym jest
utwór w rozumieniu prawa autorskiego, możesz przeczytać we wpisie UTWÓR – a co to takiego?
Wszystkie ze wskazanych powyżej rodzajów utworów są przedmiotem prawa autorskiego i korzystają z ochrony prawnoautorskiej.
Można zatem stwierdzić, że z plagiatem będziesz miał do czynienia wówczas, gdy dojdzie do bezprawnego naruszenia twojego utworu rozumianego zgodnie z definicją zawartą w art. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, a powstały w wyniku naruszenia twór nie będzie miał cech oryginalności i indywidualności – słowem nie będzie przejawem twórczości.
Musisz przy tym pamiętać, że ochrona przed plagiatem gwarantowana obowiązującymi przepisami prawa, dotyczy wyłącznie wykorzystania całości lub fragmentów dzieła przejawiających twórczy charakter. Mając to na uwadze paradoksalnie okazuje się, że zdecydowanie łatwiej jest określić co nie jest plagiatem niż podać spójną definicję plagiatu 🙂
I tak, z pewnością plagiatem nie będzie:
- skorzystanie z cudzego pomysłu na utwór – często rozmawiam z rozżalonymi Klientami, którzy włożyli mnóstwo pracy w uruchomienie swojego autorskiego i niewątpliwie twórczego projektu np. na prowadzenie bloga lub wydanie książki, aż nagle okazuje się, że ktoś odważył się iść dokładnie w tym samym kierunku i wykorzystał jeszcze do niedawna tak nowatorski pomysł mojego Klienta. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych stanowi jednakże wprost w art. 1 ust. 2 (1), że ochroną prawnoautorską nie są objęte odkrycia, idee, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne. Dlatego też plagiatem zdecydowanie nie będzie wykorzystanie cudzej koncepcji czy pomysłu biznesowego. Przepisy o ochronie praw autorskich nie przyjdą Ci tu z pomocą, ale można jej będzie poszukać natomiast na gruncie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji czy też w przepisach kodeksu cywilnego dotyczących ochrony dóbr osobistych, do których zalicza się też przecież twórczość artystyczną 🙂
- inspirowanie się cudzym utworem – czerpanie inspiracji z utworów powstałych wcześniej nie powoduje, że utwór powstały w wyniku inspiracji jest plagiatem. Jakkolwiek granica między inspiracją a plagiatem jest wprawdzie dość cienka to trzeba pamiętać, że zgodne z prawem jest inspirowanie się określonym stylem, środkami wyrazu, kolorystyką. Ta inspiracja przerodzi się w plagiat, gdy pokusisz się o zaczerpnięcie konkretnych twórczych elementów powstałego wcześniej utworu.
- podjęcie twórczości równoległej – nie można mówić o plagiacie w sytuacji, gdy w tym samym lub podobnym czasie, w różnych miejscach na świecie, całkowicie niezależnie od siebie, dwóch lub więcej twórców stworzy zbliżone, a nawet być może takie same utwory. Nie ma zatem plagiatu utworów kiedy twórcy nie wiedzieli o swoim wzajemnym istnieniu i o prowadzonej w danym momencie działalności twórczej. Próbując na tej podstawie zdefiniować plagiat można zatem postawić tezę, że plagiat następuje poprzez świadome działanie plagiatora, który ma pełną wiedzę, że określone dzieło lub jego fragment nie jest jego autorstwa, a mimo to przypisuje sobie jego autorstwo.
Jeśli po przeczytaniu tego wpisu stwierdzisz, że wytwór działalności Twojego konkurenta stawowi jednak plagiat Twojego utworu pamiętaj, że przysługują Ci bardzo konkretne środki obrony.
Możesz ich poszukiwać tak na gruncie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych w art. 78 – 79, jak również w przepisach art. 24 kodeksu cywilnego dotyczących ochrony dóbr osobistych. Ponadto przywłaszczenie sobie autorstwa albo wprowadzenie w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu podlega odpowiedzialności karnej na podstawie art. 115 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Jeśli padłeś ofiarą plagiatora zachęcam do kontaktu! Wspólnie przeanalizujemy stan faktyczny i podejmiemy działania w celu przywrócenia stanu zgodnego z prawem.