Podobieństwo znaków towarowych – jak je stwierdzić?
Jak się okazuje, dla stwierdzenia podobieństwa znaków towarowych kolosalne znaczenie ma zbadanie czy wcześniej zarejestrowany znak towarowy nie ma przypadkiem statusu znaku renomowanego.
Dał temu jednoznacznie wyraz Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 21 czerwca 2017 r. sygn. akt II GSK 2782/15 stwierdzając w tezie wyroku, że
badanie identyczności lub podobieństwa znaków towarowych wymaga już na wstępie ustalenia przez Urząd Patentowy, czy znak wcześniejszy ma status renomowanego, gdyż w przypadku stwierdzenia takiej okoliczności ocena podobieństwa powinna zostać dokonana przy pomocy kryteriów względniejszych niż na podstawie dotychczasowego art. 132 ust. 2 pkt 3 ustawy Prawo własności intelektualnej.
A ustalenia takie Sąd poczynił na kanwie bardzo ciekawej sprawy, którą zainicjował sam DIOR.
Otóż cała sprawa rozgorzała, gdy w 2009 r. jedna z polskich firm zgłosiła do Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej wniosek o zarejestrowanie dla produktów kosmetycznych znaku A Adoration.
Cała koncepcja nie przypadła do gustu francuskiej firmie Parfums Christian Dior, która zdecydowała się złożyć sprzeciw w procedurze rejestrowej. Wykazywała przy tym, że zarejestrowała już z wcześniejszym prawem pierwszeństwa międzynarodowy znak słowny oraz słowno- graficzny J’Adore dla kosmetyków.
W ocenie Francuzów istniało ryzyko, że polscy konsumenci mogą sądzić, że kosmetyki A Adoration są powiązane z renomowaną w Polsce marką kosmetyków i perfum J’Adore, bowiem wskazują na to skojarzenia wynikające ze wspólnego członu ADORE i polskiego słowa „adorować”.
Polski Urząd Patentowy jednakże nie podzielił stanowiska francuskiej firmy. Nie przekonały go również materiały złożone przez Parfums Christian Dior.
Jednoznacznie stwierdził, że badanie renomy znaku towarowego jest w tej sprawie niepotrzebne, bowiem te dwa znaki – jakkolwiek posiadają ten sam źródłosłów – to różnią się na płaszczyźnie fonetycznej, wizualnej oraz znaczeniowej. W ocenie Urzędu Patentowego nie było tutaj żadnego ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd. Tym samym Urząd nie znalazł podstaw do unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy A Adoration i oddalił sprzeciw Diora.
Decyzja Urzędu Patentowego została jednakże uchylona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny wyrokiem z dnia 31 marca 2015 r. sygn. akt VI SA/Wa3042/14. Sąd wskazał wprost, że:
Urząd Patentowy powinien przede wszystkim odnieść się do renomy znaków marki DIOR w Polsce czego nie zrobił, a mimo tego przystąpił do oceny podobieństwa znaków towarowych.
Urząd Patentowy nie dawał za wygraną i złożył skargę kasacyjną od rozstrzygnięcia WSA. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił ją jednak i wskazał, że badanie identyczności lub podobieństwa znaków towarowych wymaga już na wstępie ustalenia czy wcześniejszy znak towarowy ma status znaku renomowanego.
Naczelny Sąd Administracyjny stanął na stanowisku, że dla stwierdzenia podobieństwa znaków towarowych wystarczy samo niebezpieczeństwo, że jakiś inny znak towarowy może być z nim kojarzony, bowiem znaki o ustalonej renomie podlegają zwyczajnie szerszej ochronie. Urząd Patentowy jednakże pominął w prowadzonym postępowaniu kwestię renomy i uznał, że wystarczającym jest jedynie odwołanie się do oceny podobieństwa.
Dlatego też teraz, zgodnie z wyrokiem NSA z dnia 21 lipca 2017 r., przy ponownym rozpatrywaniu sprzeciwu firmy Parfums Christian Dior, Urząd Patentowy będzie musiał zbadać czy J’Adore firmy Dior rzeczywiście cieszy się w Polsce renomą oraz będzie musiał ustosunkować się do dowodów przedstawionych na okoliczność ustalenia renomy przeciwstawionych znaków z wcześniejszym pierwszeństwem. Jeśli uzna je za przekonujące to będzie musiał dokonać oceny podobieństwa przeciwstawionych znaków z uwzględnieniem tej renomy.
Więcej o renomowanych znakach towarowych przeczytasz we wpisie Renomowany znak towarowy – a co to takiego?
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaNie wyrażam zgodyPolityka prywatności